Rozmowa z Jakubem Kozaczykiem, absolwentem Inżynierii Środowiska z roku 2009

Na początek chcę zapytać o to czy i dlaczego warto było studiować inżynierię środowiska.

Przede wszystkim ten kierunek zapewnia szerokie spektrum wiedzy inżynierskiej. Od czasu studiów minęło już kilka lat, jednak to czego wówczas się nauczyłem przydaje się do dziś w mojej działalności. Moja firma realizuje dziś inwestycje w dość szerokim zakresie – od prac drogowych przez różnego rodzaju inwestycje wodociągowe i kanalizacyjne. To przecież właśnie spektrum wiedzy zdobytej na kierunku studiów Inżynieria środowiska. Dodatkowym atutem ukończenia tego kierunku z pewnością jest też możliwość ubiegania się o uprawnienia budowlane, z czego oczywiście skorzystałem.

Jak potoczyły się twoje losy zawodowe po studiach?

Początkowo pracowałem na etacie w firmie wykonawczej. Był to okres zdobywania doświadczeń. W sumie zarobki były całkiem dobre, ale nadarzyła się okazja założenie własnej działalności. Było to ryzykowne, bo praca na etacie była dobra i bezpieczna, jednak postanowiłem spróbować. Usamodzielnienie się wymagało zdobycia nowej wiedzy i umiejętności. Prowadzenie firmy to zupełnie inna bajka. Przede wszystkim jednak trzeba było budować zespół ludzi. Początki były trudne i naznaczone stresem, jednak dziś wiem, że było warto. Moja firma „Iveston” ma dziś silną pozycję, o czym może świadczyć fakt, że znaleźliśmy się wśród laureatów Diamentów Forbesa.

Gratuluję. To faktycznie wspaniałe osiągnięcie. Co radziłbyś studentom na kierunku Inżynierii środowiska.

Przede wszystkim by jak najwięcej korzystali z możliwości jakie daje ten kierunek – wszechstronność wiedzy inżynierskiej z różnych zakresów, o czym wspomniałem. Dodatkowe kursy, praktyki – to wszystko może się przydać. Dziś, nauczony doświadczeniem z pewnością znacznie bardziej przykładałbym się do studiowania (śmiech), ale do tego się dojrzewa z czasem. Korzystajcie, bo później zdobywanie wiedzy będzie bardziej kosztowne.

Wśród aktualnie prowadzonych prac macie także realizacje odwodnień obiektów sportowych.

Tak – odwodnienia torów żużlowych m in. PSŻ Poznań, Startu Gniezno i Unii Leszno. To dla nas kolejne wyzwania, ale też przyjemność, bo mogę swoje zainteresowania sportowe połączyć także z biznesem.

Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

Rozmawiał Rafał Stasik